W sercu Bieszczad, w miejscowości Lutowiska wiedzie 13 kilometrowa trasa turystyczna. Prosta i bardzo przyjemna, a jednocześnie niezwykle pouczająca. Na tej trasie przybliżono dzięki zabytkom oraz pamiątkowym tablicom koegzystencje na terenie Lutowiska Polaków, Ukraińców jak i Żydów. Historia Lutowisk sięga XVI w, więc jest o czym opowiadać i co pokazać. Po drodze oprócz niezwykłych walorów przyrodniczych tego regionu można zauważyć stare cmentarze, ruiny cerkwi, czy też oczywiście kościół, który stanowi pierwszy punkt szczegółowo rozplanowanej i opisanej po drodze trasy.

Ścieżka zaczyna się z serca Lutowiska, po czym okrąża je od wschodniej strony, wijąc się na północ i pod górę. Skąd dzięki punktom widokowym można podziwiać samą miejscowość jak i majestat serca Bieszczad. Połoniny tudzież dzikie pasmo Otrytu. Nie brakuje również odcinków wśród cienia drzew, w gęstym lesie gdzie teren robi się nieco grząski. Poprzez łąki jak i błota. Mijamy strumienie jak i stawy, które pełne są wszelakiej aktywności różnych owadów i płazów. Po doświadczeniu takich walorów można odpocząć w wiacie, która znajduje się w północnej części Lutwiska. Jeśli wjeżdżaliście do miejscowości od tej właśnie strony, to na pewno ją mijaliście gdyż w tym miejscu ścieżka przecinka drogę dojazdową.

Po pokonaniu drogi dojazdowej szlak wije się do góry, aż pod wzgórze Kaczmarewka skąd rozciąga się bajeczny widok na całe Lutowiska i przyległości. Polecam o zachodzie słońca. Dalej i dalej, obok lasów przez łąki okrążamy Lutowiska od zachodu. Coraz bardziej zbliżamy się do Otrytu. Jest o wiele ciszej, a obecność dzikich zwierząt bardziej namacalna. Podczas naszej wyprawy na tym odcinku robiło się już ciemno. Wraz z biegiem kilometrów pasmo, na którym znajduje się słynna „Chata Socjologa” mamy po prawej ręce. Wkraczamy na równiny gdzie to lata temu kręcono sceny do „Pana Wołodyjowskiego”.
Aż do kolejnej wiaty, w której można odpocząć po czym kontynuować wyprawę dalej, lub odbić na zielony szlak ku rzekomej chacie. Dalej to już prosta droga do Lutowiska.

Ścieżka prosta, malownicza, przyjemna. Uczy i bawi. Co rusz trafiamy na mapę, znaki i opisy tak by żaden szczegół trasy nikomu nie umknął. Polecam.