Na Rysiance już raz byliśmy od strony Sopotni Wielkiej (opis wycieczki Sopotnia Wielka-Romanka-Rysianka). Tym razem postanowiliśmy ją zdobyć z drugiej strony. Samochód zostawiliśmy w Żabnicy – Skałka na skrzyżowaniu szlaków zielonego i czarnego. Zaczęliśmy asfaltową drogą, kierując się na Rysiankę zielonym szlakiem. Drogę umila nam szumiący potok po prawej stronie. Po jakimś czasie szlak przeprowadza nas przez mostek gdzie żegnamy asfalt i rzeczkę. Zagłębiamy się w las gdzie droga staje się bardziej stroma i błotnista. Nie trwa to na szczęście zbyt długo i wszelkie trudy zostają nam wynagrodzone. Wychodząc z lasu ukazuje nam się przepiękna panorama, która nie opuszcza nas niemal do samego szczytu. A gdy nas już opuszcza ukazuje się kolejna z Pilskiem w roli głównej.

Pogoda rozpieszczała nas dalej. Z Rysianki mogliśmy podziwiać zarys Tatr. Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej zielonym szlakiem na Halę Lipowską, a stamtąd na Halę Boraczą. Przez szlak przepływa mnóstwo górskich strumyków, które trzeba przeskakiwać. Przez jakiś czas bardzo bacznie zaczęła przyglądać się nam wiewiórka. Najwidoczniej nie podpadliśmy jej niczym, ponieważ pozwoliła nam iść dalej. Na Hali Boraczej robimy sobie przerwę na posiłek i podziwianie pięknych widoków. Zamieniamy zielony szlak na czarny i kierujemy się w stronę samochodu. W połowie drogi kamienista ścieżka zamienia się w asfaltową drogę. Dołącza również do nas szum płynącego po prawej stronie potoku.