Babia Góra inaczej nazywana również Diablakiem to masyw górski, którego najwyższy szczyt wznosi się na wysokości 1725 m n. p. m. i nazywa tak samo jak cały masyw.Położony jest we wschodniej części Beskidu Żywieckiego.

Z najwyższego wierzchołka Babiej Góry roztacza się przepiękna panorama we wszystkich kierunkach. Możemy podziwiać ze szczytu większość pasm Beskidów.

Jednak żeby podziwiać zachwycające widoki trzeba trafić na dobrą aurę a tutaj jest to bardzo trudne. Baba jak to baba, bywa zmienna jak pogoda 🙂 i trzeba być na to przygotowanym.

Na Diablak prowadzi kilka bardzo ciekawych szlaków. W 1954 roku utworzono w masywie Babiej Góry Babiogórski Park Narodowy, który w 1977 roku został wpisany na listę światowych rezerwatów biosfery UNESCO, ze względu na niezwykłe walory przyrodnicze.

My na szczyt powędrujemy z Przełęczy Krowiarki co zajmie Nam 2.5godziny. Szlak jest oznaczony kolorem czerwonym a zaczyna się tuż przy wejściu do BPN-u za co musimy zapłacić.

Na początku czeka nas wyczerpujące podejście na Sokolicę 1367 m.n.p.m. , droga prowadzi przez las a podejście jest najtrudniejszym na całym szlaku. Zajmie nam to 50-60 minut.

Cała wędrówka odbywa się w świerkowym lesie, z którego praktycznie nie mamy żadnych widoków.

Zróbmy sobie przerwę na szczycie Sokolicy i zacznijmy podziwiać widoki które nam szczyt oferuje.

Dalsza droga to już tylko czysta przyjemność. Sam szlak jest w 80% obrośnięty kosodrzewiną a w dole na wzniesieniach możemy dostrzec inne piętra roślinności. Kolejny przystanek to szczyt Kępy -1525 m.n.p.m; i tutaj warto się zatrzymać dla kilku fotograficznych ujęć 🙂

Często wieje w tym miejscu bardzo silny wiatr i tu po raz pierwszy możemy znaleźć się ponad chmurami przy odrobinie szczęścia. Tuż za Kępą czeka nas strome podejście na którym rośnie samotny, mały świerk po lewej stronie i od tego momentu cały szlak będzie przebiegał wśród kamieni i skał. Podejście nie jest trudne i męczące, a dzięki niemu szybko zdobędziemy wysokość.

Kolejnym punktem widokowym na którym warto się zatrzymać jest szczyt Główniaka 1617 m.n.p.m. który już w całości składa się ze skał.

Przechodząc od Sokolicy, aż do Główniaka, zauważymy, że ciągle będzie wydawało nam się, że to już szczyt. Na całym odcinku zobaczymy ich 5 dlatego w złych warunkach pogodowych należy je liczyć, aby nie być zmartwionym kiedy będziemy myśleli, że to już szczyt, a tuż za nim wyłoni nam się następny.

Tuż przed szczytem wchodzimy na kopułę skalną, która wydaje się jakby była najwyżej położonym punktem na Babiej Górze. Jednak szczyt znajduje się od nas o 2min drogi. Rozpoznamy go po wielkim, kamiennym wiatrochronie, który chroni nas przed Orawiakiem – odpowiednikiem halnego, wiejącego najczęściej z południa. Na szczycie zobaczymy wielu turystów siedzących w rzędzie pod tym kamiennym murem. Tutaj znajduje się drogowskaz informujący nas o zdobyciu Babiej Góry – 1725 m.n.p.m.. Przed nami ukazuje się w całej okazałości Mała Babia Góra, a po naszej lewej wielkie Jezioro Orawskie. Przy dobrej pogodzie widać stąd całą panoramę Tatr. Szczególnie polecam tutaj oglądanie zachodu Słońca.

Na szczycie jest bardzo wietrznie.

Droga powrotna idzie w parze z dobrym humorem i świetną atmosferą.

W miesiącach wiosennych trzeba się liczyć z tym że szlak jest pokryty śniegiem. Trzeba zachować szczególną ostrożność.

Do zobaczenia na szczycie Turysto 🙂


Untrue facts that negatively affect a person`s reputation or credibility buy a research paper for college cheap are considered defamatory.