Dziś wybraliśmy się do malowniczego Świerklańca, który położony jest w północno-wschodniej części Wyżyny Śląskiej na obszarze Garbu Tarnogórskiego w dolinie rzeki Brynicy (leży ok. 30 km od Katowic). Od XVIII wieku do stycznia 1945 roku właścicielami parku byli potomkowie wspaniałego rodu Henckel von Donnersmarck. Niestety po 1945 roku park został upaństwowiony a jego właścicielem został Urząd Gminy Świerklaniec. Obecnie zarząd nad parkiem sprawuje Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji. Od bramy parkowej skręciliśmy w lewo by zwiedzić ruiny zamku, który w 1945 roku spłonął, a to co z niego pozostało wysadzone w 1961 roku. Następnie spośród drzew wyłonił nam się kościół z krużgankiem, który jest połączony z mauzoleum o bogato zdobionych łukach i filarach, w którym zostali pochowani członkowie rodu Donnersmacków z lini świerklanieckiej. Kaplica zbudowana jest na planie krzyża, a otacza ją kute metalowe ogrodzenie. Po II WŚ zarówno kościół, jak i mauzoleum zostały zniszczone oraz splądrowane. Odbudowano je i konsekrowano w 1957 roku, zaś w 1959 wydano zakaz odprawiania tam nabożeństw, a obecny wygląd powstał w latach 1980- 1983. Obecnie jest to filia rzymskokatolickiej parafii w Świerklańcu i w każdą niedzielę odprawiana jest tu msza święta o godzinie 17. Dalej poszliśmy alejką, która zaprowadziła nas w miejsce, gdzie dawniej znajdował się przepiękny „Mały Wersal” po którym pozostała jedynie fontanna i rzeźby Fremieta oraz amfiteatr. Natępnie zwiedziliśmy Pałac Kawalera, który jesr jedynym budynkiem, który pozostały po Donnersmackach. Został on zbudowany na przyjazd cesarza Wilhelma II w latach 1903-1906 według projektu Ernesta von Inne. Cesarz odwiedził go 2 razy, gdy wraz z księciem Gudio wybrał się na polowanie. Odrestaurowany po wojnie, służył jako ośrodek szkolenia kadr dla górnictwa., a w 1992 roku przeszedł na własność gminy Świerklaniec i został zaadaptowany na hotel. Odbywają się w nim imprezy okolicznościowe oraz konferencje. Od niedawna znajduje się tam również „Bistro Hugo & Wine „, gdzie można napić się kawy oraz coś dobrego zjeść. Idąc dalej alejką, która prowadzi dookoła jeziora znajduje się plac zabaw dla dzieci oraz punt gastronomiczny.